Jaki kredyt wziąć na budowę domu?
- 3016 Views
- Adam Koziej
- 11 maja 2020
- Finanse
Realia na rynku nieruchomości, związane z ogromnym wzrostem cen za nowe mieszkania, sprawiają, że coraz popularniejszym pomysłem staje się budowa własnego domu. Oczywiście, w zależności od lokalizacji mogą być to porównywalne lub nieco wyższe wydatki niż zakup mieszkania, ale z pewnością zyskujemy większy metraż i prywatny ogród. Z drugiej strony, zakup mieszkania, szczególnie jeśli nie mamy gotówki, wydaje się rozwiązanie prostszym. Zaciągamy kredyt hipoteczny w odpowiedniej wysokości i po prostu kupujemy mieszkanie.
A jak zaciągnąć kredyt na dom, którego jeszcze nie ma?
To bardzo proste, wystarczy sięgnąć po kredyt budowlano hipoteczny. Tak, jak przy kredycie hipotecznym, na zakup już istniejącej nieruchomości, należy mieć wkład własny, tak i w tym przypadku pewnymi zasobami trzeba dysponować. Podstawą jest rzecz jasna działka budowlana lub (jeśli decydujemy się mieszkać na wsi) działka rolna, uwzględniona w miejscowym planie zagospodarowania, jako tereny mieszkalne. Kolejny etap to wybór projektu wraz z kosztorysem oraz uzyskanie pozwolenia na budowę. To wszystko rzecz jasna generuje określone koszty. Musimy jednak je ponieść, gdyż dokumenty własności działki oraz kosztorys budowlany wraz z harmonogramem realizacji to niezbędne dokumenty do zabiegania o kredyt. Niestety, to nie koniec naszych wydatków. Bank, będzie od nas wymagał także zaangażowania własnych pieniędzy w budowę. Nie muszą to jednak być środki duże. Tu bardzo wiele zależy od banku, który wybierzemy.
W pierwszej kolejności bank wylicza kwotę, jaka potrzebna nam na budowę, na podstawie uśrednionej ceny kosztów budowy jednego metra nieruchomości. Nie trzeba dodawać, że są tu spore różnice parametrów, jakie przyjmują poszczególne banki. Następną kwestią, którą musimy brać pod uwagę, wybierając bank, jest sposób rozliczania kredytu. Ta specyficzna forma finansowania, polega bowiem na tym, że pieniędzy nie dostajemy od banku od razu, a w ustalonych wcześniej etapach. Bank po prostu kontroluje, czy budowa faktycznie posuwa się do przodu i dopiero po zatwierdzeniu poszczególnych etapów, wypłaca nam kolejne transze środków. Istnieją dwa sposoby rozliczania się z bankiem z kolejnych etapów budowy: na podstawie faktur za materiały i robociznę oraz na podstawie oceny stanu zaawansowania robót, wykonywanej przez rzeczoznawcę. Pierwsza metoda jest praktyczna, jeśli całość realizacji planujemy powierzyć firmie budowlanej. Jednak, jeżeli planujemy wykonać pewne prace samodzielnie czy przy pomocy rodziny, praktyczniej będzie korzystać z inspekcji bankowej.
W trakcie budowy i rozliczeń z bankiem musimy pamiętać o opracowanym harmonogramie budowy. Niestety, banku nie będą interesowały nasze problemy z nieterminowością wykonawcy czy opóźnienia powstałe z powodu załamania pogody. Po prostu, jeśli nie zakończymy etapu, nie otrzymamy kolejnych środków. Co gorsza, bank może zerwać z nami umowę kredytową lub nałożyć na nas kary. Dlatego tworzenie i nadzór nad harmonogramem wymagają od nas bardzo dużego zaangażowania. Musimy pamiętać, że jeśli jakieś zmiany będą konieczne, powinniśmy ustalać je z bankiem. Ogromną korzyścią kredytu jest fakt, że nie musimy go spłacać przez czas budowy lub okres, który ustaliliśmy z bankiem, zwykle przez dwa lata. Jest to zw. karencja kapitałowa, która rzecz jasna im dłuższa, tym bardziej podwyższa ratę do spłaty, bo kapitał, który pożyczyliśmy, pozostaje niespłacony.
Zdarza się także, że na budowie uda nam się nieco zaoszczędzić, w takiej sytuacji nadwyżkę możemy przeznaczyć na spłatę kapitału kredytu, tym samym zmniejszając kwotę. Możemy też oczywiście przeznaczyć te pieniądze na wyposażenie domu. Zakończenie budowy oznacza przekształcenie naszego kredytu na kredyt hipoteczny.